Exocet NANO 2008

Powiem szczerze, że długi czas moje stopy nie spoczywały na desce z żagielkiem. Po pięci latach niebytu na wodzie postanowiłem wrócić do tego pięknego sportu i zdecydowałem się na zakup tej deseczki. Długo wachałem się czy nie wziąć 155 litrów zamiast 125 ale w końcu zakupiłem 125l. Pierwsze minuty na desce były cieżkie ale jak w końcu pamięć motoryczna powróciła do mojego ciała zdecydowanie odżyłem. Deseczka jak odpali ( co nastepuje bardzo szybko ) to mknie jak szalona. Super się nią steruje. Jest bardzo zwrotna. Na prawdę dobrze idzie w ostrych kursach na wiatr. Zdecydowanie polecam ten sprzęt.

Mialem okazje testowac ta deske w szkolce, zarowno plywalem na wersji 125l jak i 155l. Deska przeznaczona do freeride'u, czyli dla tych wszystkich co plywaja dla czystej przyjemnosci mkniecia w slizgu. Na poczatek, dwa litrarze sa skierowane na dwa poziomy zaawansowania windsurferow- wersja 155 jest dla tych ktorzy dopiero ucza sie plywac w slizgu, lub cwicza wchodzenie w strapy (uchwyty). Rowniez mozna na niej plywac na slabszym wietrze mocujac do niej duze zagle (producent podaje ze do 9m2 zagla, ja podczepilem 9,8m2 i jeszcze bylo okej). Wersja 125 jest dla tych ktorzy umieja juz plywanie w slizgu w strapach ale chcieli przerzucic z desek kolo 150l na cos mniejszego, ale nie odrazu na deski z zakresu 100-110l. Decha jest zwrotna, ladnie idzie na wiatr i szybko odpala. Wada glowna jest dosyc duza waga i jak wiekszosc desek freeride nie nadaje sie do skakania. Polecam dla tych ktorzy chca dobrej deski do poprawiania swoich umiejetnosci w przystepnej cenie. Dla tych co chca plywac w zatoce, dodam ze trzeba dokupic fin antygras'a.

Mam tą dechę od 2 lat. Jestem bardzo zadowolony. Moim zdaniem nie ma nic lepszego w tym przedziale cenowym. Polecam wszystkim.

Ja mam tą deske 125 - sprawuje sie znakomicie - idealna moim zdaniem na jeziorowo-zatokowe warunki.