Witamy w klubie

Witamy w klubie

Pływanie przy silniejszym wietrze (powyżej 4 Beauforta) w zasadzie wymaga  umiejętności żeglowania w trapezie i footstrapach .  „W zasadzie” nie znaczy, że żółtodziób musi w takich warunkach siedzieć na brzegu i obserwować akcję na wodzie przez lornetkę. Technika w warunkach ślizgowych istotnie różni się od tego, co do tej pory robiłeś. Istnieje kilka prostych trików, których zastosowanie jest wręcz niezbędne, aby żeglowanie było przyjemnością, a nie tylko próbą silnej woli i siły mięśni.

Trik #1 Najważniejszą sprawą jest, aby w trudnych warunkach wykonywać wszystko, co do tej pory się nauczyłeś ze zdwojoną dokładnością. Nie zapominaj o żadnym elemencie wybierania fału, pozycji startowej czy żeglarskiej. Na płaskiej wodzie nie ma szczególnego znaczenia czy twoje nogi są ugięte w kolanach. Na tzw. kartoflisku, czyli akwenie z krótką upierdliwą nieregularną falką, najprawdopodobniej bez ugiętych nóg zaliczysz glebę zanim uda ci się wyciągnąć pędnik z wody.

 Trik #2 Przy konkretnym wietrze deska ma naturalną tendencję do ostrzenia. Jeżeli w porę nie zdołasz jej opanować skończysz w wodzie. Aby temu zaradzić musisz przy starcie przemieścić maszt do przodu, bardziej niż to robiłeś dotychczas, tak aby spowodować odpadanie deski. Jeśli dalej nie pomaga to spróbuj przesunąć maszt w szynie masztowej w kierunku dziobu.

Trik #3 Zawczasu bądź przygotowany na odparcie ataku. Pochyl się do tyłu, aby zrównoważyć siłę oddziałującą na żagiel. Nie musisz i nie powinieneś ciągnąć bomu siłą swoich rąk. Ramiona powinny być wyprostowane, a masa twojego ciała powinna zrównoważyć siłę działającą w przeciwnym kierunku. Jeżeli wydaje ci się, że nie utrzymasz żagla nie puszczaj bomu obiema rękoma tylko ręką tylnią. Dzięki temu będziesz mógł rozpocząć procedurę startową od wybierania, a nie od wyciągania całego pędnika z wody.

Trik#4 Jeśli udało ci się wystartować, obserwuj sytuację przed sobą i wodę po stronie nawietrznej. Bądź przygotowany na szkwały tj. zawczasu przyjmij odpowiednią pozycję, transferując ciężar ciała na nogę tylną.

Trik#5 Nabierając prędkości deska generuje coraz więcej siły nośnej. Wraz ze wzrostem prędkości przesuń się bardziej w kierunku rufy. Jeżeli uczysz się na desce mieczowej spróbuj pływać ze schowanym mieczem.

Trik#6 Jeżeli wciąż nie dajesz sobie rady – zmień żagiel na mniejszy. Nie mamy mniejszego żagielka? A to pech! Pozostaje wybranie po maszcie i bomie na tzw. „blachę” - mówiąc językiem bardziej zrozumiałym dla dyletantów: weź trymrączkę a najlepiej jakiś kawałek solidnej pały, zawiń dookoła koniec tego sznurka co wystaje z dolnej części przedłużki i jeśli nie wiesz ile, to naciągnij ile masz pary w bicepsach. To samo zrób z tym sznurkiem co wystaje z końca bomu z tą różnicą, że jeśli nie wiesz ile to naciągnij tylko trochę.

Trik#7 Dalej nie możesz sobie poradzić? Idź na piwo i poczekaj aż wiatr osłabnie 

 Najlepszym wyjściem żeby zapisać się do klubu 4 Bf jest stopniowe oswajanie się z silnym wiatrem. Nie zniechęcaj się, jeżeli spędzasz większość czasu w wodzie - wielu z nas spędziło w niej wieki zanim udało się w ogóle wystartować. Często odpoczywaj – zmęczenie jest złym doradcą. Pewnego dnia i Ty będziesz się ślizgał tak jak ci goście, których na razie podziwiasz z poziomu lustra wody. Wkrótce i ty dołączysz do tych zablazowanych surferów czekających na coś więcej niż marna trójczyna. Kiedy zacznie porządnie dmuchać krew w żyłach popłynie szybciej, a wtedy żadna siła nie zatrzyma Cię w czterech ścianach