2022-07-26

Kierowanie bez kierownicy

Zanim przejdziemy jednak do trudnej sztuki robienia zwrotów wpierw wypadałoby poznać jak i dlaczego obiekt zwany windsurfingiem zmienia kierunek.

Uwaga! teraz będzie trochę fizyki ale proszę się nie denerwować - nasza fizyka ma więcej wspólnego z tzw. "chłopskim rozumem" niż z prawdziwą nauką. Do rzeczy: zmiana kierunku deski (skręcanie w lewo lub prawo) odbywa się na zasadzie przemieszczania punktu przyłożenia siły działającej na żagiel względem punktu, w którym koncentrują się wszystkie siły boczne odziaływujące na deskę. Jeżeli obydwa punkty znajdują się w jednej linii deska znajduje się w pozycji neutralnej tzn. płyniesz na wprost w półwietrze (pod kątem prostym do linii wiatru). Przesunięcie punktu przyłożenia siły wiatru w kierunku dziobu spowoduje odpadanie deski czyli skręcanie w kierunku, w którym wieje wiatr (z wiatrem). Czynność odwrotna (pochylenie pędnika w kierunku rufy) powoduje ostrzenie - skręt deski w kierunku skąd wieje wiatr (na wiatr). Sterowanie sprowadza się więc do banalnie prostej czynności pochylania pędnika w kierunku dziobu bądź rufy. Niezależnie od tego, czy skręcamy w kierunku wiatru (ostrzenie) czy z wiatrem (odpadanie), kąt pochylenia pędnika względem deski jest odwrotnie proporcjonalny do siły wiatru. Innymi słowy im słabiej wieje tym bardziej trzeba przesadzać w pochylaniu żagla.

Od teraz jak tylko staniemy na desce zapominany o skręcaniu w prawo i lewo. Od teraz istnieje tylko ostrzenie i odpadanie. Posługiwanie się językiem lądowym nie wchodzi w ogóle w rachubę z prostej przyczyny: w zależności z której strony wieje wiatr można odpadać skręcając w lewo lub w prawo. To samo dotyczy ostrzenia.

Warto na koniec podkreślić, że cała ta historia z pochyleniem pędnika do przodu i do tyłu w zasadzie dotyczy tzw. turystyki windsurfingowej, czyli pływania bezślizgowego przy słabym wietrze. Ci goście, których podziwiamy jak prują fale z zawrotną prędkością nie bawią się w machanie pędnikiem ale to już inny temat, dla innego oddziału kliniki.