Izba przyjęć
Izba przyjęć
I. Jak to się zaczęło?
Niektórzy doszukują się początków windsurfingu w czasach starożytnych, bowiem już wtedy żeglowano na tratwach zaopatrzonych w coś, co przypominało żagiel. Inni są skłonni za datę narodzin nowego sportu przyjąć lata trzydzieste, kiedy surfer (niejaki Tom Blake) z lenistwa, czy też z braku wystarczającej kondycji fizycznej używał prymitywnego żagla, aby dotrzeć do miejsca gdzie były najlepsze fale...Czytaj dalej...
II. Grypsera początkującego windsurfera.
"wybierz po maszcie, falbana do trzeciej listwy, naciągnij po bomie, wyprzedzaj po nawietrznej, ostry bajdewind..." taki gryps można usłyszeć na każdym windsurfingowym spocie. Początkowo żółtodziobowi trudno to wszystko ogarnąć jednak z czasem da się do tego przywyknąć. Można bez tej nowomowy pływać ale niestety trudno będzie się dogadać. Po prostu trzeba te dziwne terminy znać, przynajmniej większość z nich i przynajmniej żeby zrozumieć to co jest napisane Surf-klinice... Czytaj dalej...
III. Mitologia
Tak jak w przypadku wielu innych sportów, tak o windsurfingu można mieć mylne wyobrażenie jeśli się tego nie próbowało. W kilku słowach spróbujemy obalić mity, które tu i ówdzie można zasłyszeć o żeglowaniu na desce Czytaj dalej...
IV. Wiatrologia
Wiatr w żeglarstwie jest tym, czym paliwo dla samochodu. Od jakości paliwa zależy jak będzie pracował silnik. Podobnie jest z wiaterm - od jego prędkości zależy jakość naszego pływania, a zwłaszcza to, czy będziemy uprawiać żeglarstwo deskowe czy prawdziwy windsurfing. Doświadczony windsurfer wystarczy, że spojrzy na prognozę i wie czy warto następnego dnia zerwać się z pracy i jaki żagiel wziąć ze sobą. Dla żótodzioba niestety prognoza to czarna magia, bo niby w jaki sposób może ocenić który wiatr wieje z większą prędkością: 20 węzłów, 10 m/s, 37 km/h czy może 4 Beauforta. Jest na to recepta...Czytaj dalej...
V. Morze czy nie może?
Niewątpliwie najlepiej zacząć przygodę z windsurfingiem pod okiem wykwalifikowanego instruktora. Pytanie tylko gdzie? Na jeziorze, zatoce, a może morze? Czytaj dalej...
VI. Na własną rękę.
Skorzystanie z doświadczeń instruktora to najkrótsza droga do tego, aby stać się pełnoprawnym windsurferem. Koszty początkowe są jednak stosunkowo wysokie i być może dlatego sporo osób wybiera inną drogę, bardziej skomplikowaną i czasochłonną Czytaj dalej...