Jeżeli w jakimś zagranicznym filmie pojawiają się ujęcia z plaży, kamera niemal na pewno uchwyci także surfujących ludzi. Trudno się temu dziwić, ponieważ surfing to obecnie jedna z najbardziej popularnych dyscyplin z kategorii sportów wodnych. Jednak takie stwierdzenie może wydawać się przesadzone, gdy ktoś spojrzy na polskie plaże. Czy to oznacza, że surfing w Polsce nie jest w ogóle popularny? A może po prostu jego pasjonaci wolą oddawać się swojemu hobby poza granicami kraju?
Surfing w Polsce – gdzie można go uprawiać?
Przede wszystkim trzeba wyzbyć się nieuzasadnionego przekonania, że surfing w Polsce praktycznie nie istnieje. Dlaczego? Ponieważ wystarczy tylko zapoznać się z ofertą polskich szkół surfingu, aby raz na zawsze rozprawić się z tym mitem. W wielu nadmorskich miejscowościach już od kilku lat rozwija się szeroko rozumiana infrastruktura poświęcona sportom wodnym. Dowodem na to niech będzie choćby przykład Jastarni lub Helu, gdzie surfing nieustannie zyskuje na popularności. Ponadto w obydwu miejscowościach można odnaleźć także wspomniane szkoły surfingu.
Warto przy tym zauważyć, że Morze Bałtyckie zapewnia niemal idealne warunki do nauki pływania na desce. Dlatego naprawdę nie trzeba wyjeżdżać za granicę, aby uzyskać możliwość opanowania podstaw tej dyscypliny. Surfing w Polsce rozwija się bardzo szybko i wiele wskazuje na to, że ta tendencja nie ulegnie zmianie.
Dlaczego tak wielu surferów uprawia swoje hobby za granicą?
Popularność zagranicznych kurortów surfingowych wynika z kilku czynników. Po pierwsze, panują tam znacznie korzystniejsze warunki atmosferyczne do uprawiania sportów wodnych. Klasycznym przykładem będą tutaj oczywiście Hawaje oraz Wyspy Kanaryjskie, gdzie surfing ma charakter dyscypliny całorocznej. Po drugie, zagraniczne akweny wodne są większym wyzwaniem dla bardziej doświadczonych surferów. Tutaj również kluczową rolę odgrywają warunki atmosferyczne, które wpływają np. na proces powstawania fal. Po trzecie, kurorty surfingowe mają rozbudowaną infrastrukturę dla turystów. Dzięki temu nawet w środku sezonu można łatwo wypożyczyć sprzęt i znaleźć miejsce do ćwiczeń.
Powyższe argumenty są często przytaczane przez biura podróży, które organizują zagraniczne kursy surfingu. Takie imprezy z reguły stanowią połączenie nauki pływania na desce ze standardowym wakacyjnym wypoczynkiem. Jeśli jednak komuś zależy wyłącznie na uprawianiu sportu, surfing w Polsce będzie równie dobrą, a także znacznie tańszą alternatywą. Dotyczy to zarówno opłat za sam kurs oraz wynajem sprzętu, jak i kosztów opłacenia noclegów oraz wyżywienia.
Dlatego należy zapamiętać, że nauka surfingu wcale nie wymaga wyjazdu do innego kraju. Polskie szkółki również zagwarantują możliwość efektywnej nauki pływania na desce. Co istotne, taki kurs będzie znacznie tańszy niż analogiczne szkolenie za granicą. Surfing w Polsce stale się rozwija i bez wątpienia warto z tego korzystać!